Unijna solidarność energetyczna legła na dnie Bałtyku razem z rurą Nord Stream 2

„Wiele lat oporu i walki z Nord Streamem pokazują, że interesy wielkich europejskiego świata, zwyciężają z prawem unijnym, mówiącym chociażby o solidarności energetycznej (…) Unijna solidarność energetyczna legła na dnie Bałtyku razem z rurą Nord Stream 2. Prawo UE okazało się słabsze niż egoistyczne interesy (…)” – powiedział w poranku „Siódma 9” Jacek Saryusz-Wolski (PiS). W rozmowie z Anną Czytowską europoseł skarżył się na brak solidarności energetycznej w Unii Europejskiej.

Jednym z tematów dzisiejszej rozmowy o 8:15 była batalia o zatrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2. Zdaniem posła Jacka Saryusza-Wolskiego zgoda na dokończenie rurociągu jest przegraną całej Unii Europejskiej.

„Unia oddaje się w ten sposób wpływom rosyjskim. Uzależnia się ponad miarę od gazu rosyjskiego i bardzo szkodzi krajom tranzytowym (np. Białorusi, Ukrainie). Rosji daje ponadto mocną pozycję negocjacyjną względem Ukrainy. Cała sytuacja uderza także w Polskę” – powiedział europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.

„Unia ma instrument, którego nie używa (sankcje). Wiele lat oporu i walki z Nord Streamem pokazują, że interesy wielkich europejskiego świata, zwyciężają z prawem unijnym, mówiącym chociażby o solidarności energetycznej (…) Unijna solidarność energetyczna legła na dnie Bałtyku razem z rurą Nord Stream 2. Prawo UE okazało się słabsze niż egoistyczne interesy (…)” – dodał polityk.

Rozmówca Anny Czytowskiej zapytany o to, jak jego zdaniem Polska wykorzystała ostatnie lata w kontekście dywersyfikacji źródeł dostaw gazu, odpowiedział:

„Dobrze poradziliśmy sobie w tej materii. Powstało Baltic Pipe. Uniezależniliśmy się od gazu rosyjskiego poprzez rurociąg z gazem norweskim oraz import gazu skroplonego z USA (w oparciu o infrastrukturę w Świnoujściu i długoterminowe kontrakty). (…) Polskim interesom szkodzi uzależnienie Unii od gazu rosyjskiego oraz uczynienie z Niemiec hubu dla gazu z Rosji. Rosja w ten sposób zasilana jest pieniędzmi, których potem używa do agresywnych i wojennych planów” – powiedział Saryusz-Wolski.

W rozmowie poranka „Siódma 9” padło też pytanie dotyczące ewentualnego rozszerzenia Unii o kraje bałkańskie.

„Poczytuję za wielki, strategiczny błąd Komisji Junckera, że 5 lat temu ogłoszono, że na Bałkanach nie wydarzy się nic w kontekście rozszerzenia UE. Takie postawienie sprawy zdemobilizowało szereg krajów Bałkanów Zachodnich oraz wzmogło procesy odwrotne od reformatorskich” – stwierdził polityk.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Źródło: Siodma 9 – poranek rozgłośni katolickich

 

Kontakt ze mną