Jacek Saryusz-Wolski znów będzie głównym aktorem symbolicznego starcia dwóch wizji roli Polski w Europie

W sobotę Jacek Saryusz-Wolski został zaprezentowany jako warszawska „jedynka” PiS na konwencji partii w Jasionce. Polityk nie krył emocji. „To zaszczyt być na konwencji patriotów z Prawa i Sprawiedliwości, po 2 latach „kwarantanny” i wielka ulga nie być już w obozie Targowicy” – napisał na Twitterze.

W innym wpisie przypomniał, że stało się to dwa lata po innym wydarzeniu. „Równo 2 lata temu D. Tusk został wybrany na 2gą kadencję szefa Rady Europejskiej. Przez tchórzliwą i bezprawną manipulację, nie dopuszczono nawet do głosowania kandydatury jego konkurenta, kandydata polskiego rządu. Potwierdza to protokół z Posiedzenia RE i ekspertyza MSZ” – napisał Saryusz-Wolski.

Starcie Tusk kontra Saryusz-Wolski było symboliczne. Nie dopuszczono do głosowania kandydatury polskiego kandydata. Wybrano Polaka, który jednak był kandydatem innych państw. Trzeba przypominać tamte wydarzenia przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, bo idealnie pokazały one wówczas, jak – teoretycznie polscy – politycy traktują swój kraj i jak ich sojusznicy z innych państw postrzegają pozycję Polski w Unii Europejskiej.

Źródło: Centrummedialne.pl

 

Kontakt ze mną